Praca wre
Wczoraj na naszej budowie był taki ruch jak we Wrocławiu w godzinach szczytu. Nie dość, że cały dzień pracowała koparka zasypując fundamenty to mąż zorganizował jeszcze dwie wywrotki i ładowarkę do wywiezienia wykopanej wcześniej gliny. Chłopaki nawet na chwilę nie odpoczęli. ZA to wieczorem czekała ich nagroda za ciężką pracę- Pierwsza Wiecha. Przez trzy tygodnie stresów związanych z budową nastąpi miesięczna przerwa. Musimy trochę odpocząć i nabrać sił przed kolejnym etapem, czyli murami.
Tak w przyszłości będzie wyglądał nasz Orion